poniedziałek, 19 maja 2014

Jak automatycznie zostać stoikiem podczas słuchania i oglądania spotów reklamowych do Europarlamentu?

Autorka: Magdalena Przybysz

Dr Tomasza Mazura spotkałam przy okazji projektu taneczno - filozoficznego "You KANT Dance" organizowanego przez Fundację Ciało-Umysł.


                                                                        fot. M. Ankiersztejn
- Jak można przełożyć filozofię Immanuela Kanta na ruch?!!!- takie pytanie słyszeliśmy najczęściej. 
Tak, to był szalony pomysł, ale to temat na osobny post o szalonych pomysłach :)

Obecnie Dr Tomasz Mazur prowadzi Centrum Praktyk Stoickich, a w Dojrzewalni w ramach projektu  Spokój w mieście Spotkania filozoficzne:
(http://www.dojrzewalnia.pl/spokoj_w_miescie/spotkania_filozoficzne.html

Nie dalej jak w ostatnią środę wybrałam się na promocję jego najnowszej książki p.t. : 
"O stawaniu się stoikiem".

Nie było to zwykłe spotkanie lecz żywy performance z udziałem jego studentów (odtwarzających scenki z życia mające na celu ukazanie klasycznych dylematów i pokus, które czekają na drodze stoika) ,  Dariusza Bugalskiego w roli gospodarza programu, redaktora Jacka Żakowskiego w roli post-romantyka i zarazem Adwokata Diabła oraz samego Tomasza Mazura w roli post-stoika Adwokata Samego Siebie. 


Mogłabym długo relacjonować to spotkanie, którego dramaturgia była wielce żywa choćby z racji zderzenia skrajnych postaw rozmówców, ale wolę podzielić się z Wami pytaniami i kwestiami, które padły w trakcie rozmowy.  Myślę, że mogą stanowić one ciekawy punkt wyjścia do praktyki...codzienności:)

1. Czy można być człowiekiem niespełnionym, a jednak szczęśliwym?
2. Czy można być człowiekiem spełnionym, ale niekoniecznie szczęśliwym?
3. Czy w dzisiejszych czasach możesz być i szczęśliwy/a i spełniony/a?
4. Czy wolisz działać pod wpływem rozsądku czy emocji? (stoicyzm kontra romantyzm).
5. Czy jeśli kierujesz się zasadami to jest tutaj miejsce na empatię?
6. Czy dążyć do doskonałości czy do przyjemności?
7. W jakich warunkach dążenie do niedoskonałości lub przyjemności staje się niebezpieczne?
8. Co sądzisz na temat dewizy amor fati czyli akceptacji swojego losu?
9. I czy to oznacza, że nie chcesz już zmian czy też po prostu robisz swoje?
10. Czy masz umiejętność "samopodważania"? 
11. Z jednej strony istnieją w świecie propozycje opisujące to  "jaki człowiek powinien być", a z drugiej strony ujmujące człowieka jako proces "stawania się sobą". Które z tych podejść jest Ci bliższe?



Z wszystkich rozważań dotknął mnie najbardziej pomysł rozłamu poczucia szczęścia od spełnienia. I choć zdarzało mi się nie raz być totalnie zgnębioną, ale spełnioną (np po wejściu na szczyt Babiej Góry o 5 nad ranem z trzema dwumetrowymi kolegami, z czego ich jeden krok to moje dwa) czy też nieusatysfakcjonowaną, ale w głębi szczęśliwą (gdy musiałam odwołać jakiś wyjazd zawodowy) to zdecydowanie bliżej mi do romantyków, epikurejczyków, a czasem nawet i hedonistów.  
Wystarczy mi, że na co dzień Państwo Polska serwuje mi praktykę stoicką na każdym kroku- ostatnio na przykład podczas słuchania spotów do Europarlamentu.





A Wy jak macie?







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz