niedziela, 11 maja 2014

Dziennik z second handu

Autorka: Dorota Kożusznik Solarska

  DZIENNIK Z SECOND HANDU


Odkąd Nadja uszyła dla mnie własnoręcznie ten dziennik (myszkując po second-handach, by znaleźć najcudniejszy materiał na okładkę), każdego dnia dostrzegam coś pięknego po to, żeby w nim to narysować. Dzięki tej pustej książce, którą sama wypełniam, zaczęłam inaczej patrzeć na świat; teraz nawet zwyczajny róg dwóch kamienic jest dla mnie zabawą z liniami, światłem i cieniem, perspektywą. A czasem zdarzają się gratki –  jak pochód orkiestry dętej w Zurichu albo słitfocia mojej przyjaciółki Magdy w jej własnym mieszkaniu - którą to słitfocię przemieniam w melancholijny portret, skupiając się na głębokich oczach Magdy i chłodnej symetrii jej mieszkania.


Wszystko jest – staje się - piękne; mnie wystarczyło włączyć świadomość, by się do tego dostroić. Te puste strony dziennika są jak nowe okulary. Polecam Wam tę praktykę bardzo!

1 komentarz: